Czy zmiany w Obrzycku odmienią wizerunek miasta?

To oznaczało również konieczność dokonania wyborów uzupełniających do Rady Miasta. Jednak do reprezentowania tego okręgu zgłosiła się tylko jedna kandydatka, Maja Wachowiak. Z braku rywali przeprowadzenie wyborów nie było konieczne. Mandat już niebawem oficjalnie przypadnie w udziale pani Wachowiak.
Maja Wachowiak znana jest ze swej aktywności podczas organizacji koncertów charytatywnych. Udało się jej zebrać od darczyńców spore kwoty na ratowanie chorych dzieci. Jej energia z pewnością się przyda.
- 15 lat temu wraz z rodziną straciłam wszystko w pożarze. Dzięki ludziom dobrej woli mogliśmy stanąć na własne nogi po tym nieszczęściu. To nauczyło mnie wrażliwości na potrzeby innych, nie lubię patrzeć bezczynnie na krzywdę ludzką. Chcę pomagać, także w ramach Rady Miejskiej, co z pewnością da w przyszłości większe możliwości - tłumaczy Maja Wachowiak
Nowa radna z pewnością potrzebuje czasu na wdrożenie się w ramy pracy samorządu. Dotąd nie miała styczności z pracami rady, jednak o takim sposobie pracy na rzecz lokalnej społeczności już kiedyś myślała. Maja Wachowiak teraz wie, że priorytetem jej działań będzie otwartość i gotowość do rozmów z mieszkańcami różnych pokoleń. Nie chce zawieść mieszkańców, których interesy będzie reprezentować w Radzie.
Takie deklaracje wynikają również ze słów burmistrza Igora Kołoszuka - z którego komitetu startowała Wachowiak.
Radna widzi wiele możliwości płynących z wyboru na stanowisko radnego.
- Uzyskałam wiele wsparcia, zwłaszcza z grona Koalicji dla Obrzycka, płynące zewsząd gratulacje każą wierzyć mi, że wspólnym działaniu uda się łączyć pokolenia. Chciałabym łączyć i starszych i młodszych przez ich wspólne pasje i zainteresowania. Obrzycko, to miejsce w którym chcemy razem żyć. Dlatego będę słuchała potrzeb mieszkańców - zapewnia Maja Wachowiak.
Podobne deklaracje składa burmistrz Obrzycka. Numer jego telefonu jest powszechnie dostępny. Drzwi jego gabinetu są otwarte dla mieszkańców. Idealistycznie wierzy w demokratyczne rozwiązania.
- Jestem dostępny dla mieszkańców na komunikatorach, pod telefonem. Staram się, by każdy uzyskał odpowiedź, każdy mógł przyjść ze swoją sprawą. Jeśli sam nie będę mógł znaleźć rozwiązania, pomogę trafić w takie miejsce, by nasz mieszkaniec mógł znaleźć satysfakcjonujące go rozwiązanie - mówi Igor Kołoszuk.
Burmistrz wierzy, że to dobry sposób na funkcjonowanie ponad dwutysięcznej gminy.
Kołoszuk zaczął od porządków w mieście.
- Porządek w mieście, na ulicach i chodnikach to było, coś czego najbardziej oczekiwali mieszkańcy. To ich duża potrzeba, która może być stosunkowo szybko osiągnięta - tłumaczy burmistrz Kołoszuk.
Na ten moment o czyste i zadbane miasto udaje się zadbać w oparciu o posiadane zasoby gminne. Ma to być rozwijane w przyszłości. Burmistrz zapewnia jednak, że mimo dość ograniczonych zasobów finansowych, zwłaszcza teraz, gdy przyszło mu pracować przy zaplanowanym już wcześniej przez poprzednika budżecie, stara się patrzeć szeroką perspektywą, która uwzględnia nie tylko kwestię porządków. Dbanie o estetykę miasta i jego zabytków to kolejne cele nowego gospodarza gminy.
- Pandemia koronawirus sprawiła, że musieliśmy zrezygnować jak dotąd z ciekawych wydarzeń kulturalnych, zdobyte w ten sposób oszczędności przeznaczymy na poprawę stanu zabytków: dawnego kościoła ewangelickiego czy ratusza - objaśnia burmistrz Obrzycka.
Nowy burmistrz jest świadom sporego zadłużenia. Nie pochwala dawnych strategii inwestycyjnych. Oczekiwania mieszkańców wciąż są duże. Na ostatniej sesji radni odrzucili projekt dalszego zaciągnięcia kredytu by dokończyć remont ul. Kopernika. Burmistrz uważa, że najpilniejszym zadaniem jest teraz zadbanie o stan oczyszczalni ścieków, tak by posłużyła bezawaryjnie mieszkańcom jeszcze wiele lat. Jej obecny stan na to nie pozwala. Burmistrz Kołoszuk jest zwolennikiem połączenia dwóch obrzyckich samorządów, choć rozumie, że wymaga to czasu. Trzydziestoletnia historia dwóch odrębnych samorządów sprawiła, że jego zdaniem na wiele spraw patrzy się w tak odmienny sposób, że wyrównanie podejść będzie wymagało jakiegoś czasu.
- Marzy mi się, że pójdzie wszystko dobrze, że poczynając od drobnych zmian, będziemy zmieniać konsekwentnie nasze miasto, by żyło nam się tu lepiej. Chciałbym pozyskać środki na remont zabytków, a zarazem doprowadzić do zmniejszenia zadłużenia - tłumaczy burmistrz Obrzycka.
Burmistrz jest świadom choćby problemów lokalowych związanych z funkcjonowaniem Urzędu Miejskiego i MOPS-u. Chce poszukać bardziej ekonomicznego modelu, który pozwoli dodatkowo uzyskać pieniądze z wynajmowanych mieszkań. Chciałby nowoczesnej adaptacji dawnego kościoła poewangelihkiego, tak by obrzydzanie mogli być dumni z działających tam w przyszłości placówek.
- Nie dzielę radnych na tych z mojego komitetu. Szukam racjonalnego poparcia przekonując wszystkich do moich pomysłów, by mogli głosować obiektywnie i w zgodzie z własnym sumieniem - tłumaczy burmistrz Obrzycka.
Burmistrz Kołoszuk ma również nadzieję, że miejscowa społeczność tak aktywnie uczestnicząca mimo pandemii w dotychczasowych wyborach, tłumnie uczestniczyć będzie w nadchodzących wyborach prezydenckich. Liczy, że przy tak małej a jednocześnie mocno skonsolidowanej społeczności uda się gminie pozyskać obiecany przez władze kraju, samochód strażacki. Miejscowi druhowie bardzo zaangażowali się w ten pomysł. Mają tu oczywiście poparcie samorządowców.
Miasto Obrzycko musi się jeszcze uporać z dawnym problemem finansowym związanym z niechcianym spadkiem po przedsiębiorcy i rozwiązać problemy z wierzycielami. Władze miasta mają jednak nadzieję na pozytywne zakończenie tej sprawy.
Obrzycko czekają zmiany. Będzie to możliwe dzięki energii samorządowców i woli współpracy z mieszkańcami. Na jesieni tworzony będzie już pierwszy samodzielny budżet. Wtedy okaże się też w jaki sposób będzie prowadzona dalsza polityka miasta.