Amica dokupiła ostatnio 60,71% akcji spółki Sideme SA Societe Industrielle d’Equipement Moderne, jednego z wiodących dystrybutorów AGD we Francji. I jest jedynym już właścicielem akcji Sideme. Całkowita cena zakupu wszystkich akcji francuskiej spółki to 5,4 mln EUR.
- Francja jest trzecim pod względem wielkości rynkiem AGD w Europie o wartości około 2,5 razy większej niż rynek polski. Po pełnym przejęciu Sideme uzyskaliśmy możliwości zdynamizowania sprzedaży Grupy Amica we Francji. Naszym celem jest uzyskanie w tym roku 12 mln EUR sprzedaży na tym rynku, co oznaczałoby wzrost w ujęciu rok do roku o 90% - powiedział Jacek Rutkowski, prezes Zarządu Amica SA
Sideme to francuski dystrybutor sprzętu AGD. Istnieje od roku 1972. Przychody Grupy Sideme w 2016 roku miały wartość 84,4 mln EUR.
- Po przejęciu w IV kwartale 2015 roku spółki CDA w Wielkiej Brytanii – rynku nr 2 w Europie - istotnie umocniliśmy naszą pozycję w Europie Zachodniej. Sideme zwiększa ten efekt. Pozyskaliśmy dostęp do największych kanałów dystrybucji we Francji i silną pozycję w zakresie marek handlowych. Zakładamy stopniowy wzrost udziały produktów Amiki w strukturze sprzedaży Sideme. W szczególności zamierzamy wykorzystać potencjał segmentu marek własnych w zakresie sprzętu grzejnego, który odpowiada za około 30% francuskiego rynku AGD. W przypadku towarów Sideme będzie korzystała ze wspólnej platformy zakupowej Grupy Amica, co pozytywnie wpłynie na osiągane marże – powiedział Piotr Skubel, Wiceprezes ds. Strategii i Controllingu w Amica SA.
Zagraniczne „zakupy” to kolejne inwestycje Amiki w ostatnim czasie. Już w III kwartale br. powinien być oddany do użytku magazyn wysokiego składowania, w budowę którego we Wronkach Amica inwestuje około 50 mln złotych.
Magazyn ma 47 metrów wysokości i ok. 6,5 tys. metrów kw. powierzchni. Będzie można w nim zmieścić 26 tys. miejsc paletowych na 230 tys. sztuk urządzeń dużego AGD.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?