Na start rozgrywek pniewianie musieli więc poczekać do drugiej rewanżowej kolejki, czyli do meczu z Red Devils Chojnice, którzy sąsiadowali w tabeli z Red Dragonsami. W spotkanie lepiej weszły Czerwone Smoki. Ekipa z Pniew bardzo szybko weszła na prowadzenie. JA przełomowa dla losów meczu okazała się 7 minuta spotkania.
- Najpierw po dobrze rozegranym aucie i podaniu Baklanova z bliska do bramki trafił Mateusz Kostecki, a chwilę później Adrian Skrzypek po przechwycie w środku pola pognał na bramkę rywali i trafił ze szpica nie do obrony. Gospodarze starali się odrobić straty i zaczęli groźniej atakować, ale zostali skarceni w minucie dwunastej, kiedy to duet Baklanov-Skrzypek rozmontował obronę chojniczan i było już 0:3 – zrelacjonowano.
Tak szybki nokaut nieco uśpił czujność przyjezdnych, bo gospodarze zdołali odpowiedzieć dwoma trafieniami. Najpierw Łukasza Błaszczyka (15 minuta) pokonał Patryk Laskowski, a na sekundy przed pierwszą odsłoną Mikita Storożuk (20 minuta) zdobył bramkę kontaktową.
Po zmianie stron wynik nie uległ zmianie i pniewianie wygrali 2:3.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?