Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzy zwycięstwa w jeden weekend

Robert Poczekaj
W niedzielę zakończyliśmy intensywny weekend, w ciągu trzech dni rozegraliśmy kolejno spotkania z KS Futsal Leszno, FC Toruń i KS Futsal Oborniki. Nie mogliśmy w tym roku wziąć udziału w żadnym turnieju, zatem szkoleniowiec Łukasz Frajtag postanowił zorganizować to w inny sposób. Po dłuższej przerwie do gry powrócił Adam Wachoński, ale z powodu urazu nie mógł zagrać niestety Jakub Budych. Bardzo dobrze za to miedzy słupkami spisywali się Wojciech Fleischer i Dawid Dymek. Wielokrotnie podkreślamy, że nie wolno wyciągać daleko idących wniosków z wyników meczów kontrolnych, należy jednak odnotować, że wygraliśmy wszystkie trzy.

W piątkowy wieczór spotkaliśmy się z KS Futsal Leszno, czyli beniaminkiem pierwszoligowym w szeregach, którego występuje pięciu zawodników z ogromnym doświadczeniem ekstraklasowym(bracia Pieczyńscy, Daniel Lebiedziński, Piotr Pietruszko i Łukasz Błaszczyk). Pierwsi do bramki trafili przyjezdni po nieporozumieniu w naszych szeregach obronnych gola zdobył niezawodny Piotr Pietruszko. Bardzo szybko do wyrównania doprowadził Mateusz Kostecki, który w tym meczu skompletował nawet hat-tricka. Zanim to się stało, oglądaliśmy sporą dominację naszej drużyny, która tego dnia nie pozwoliła rywalom na zbyt wiele. Do przerwy po golu Adriana Skrzypka było 2:1, ale po zmianie stron bramki zdobywali już tylko nasi zawodnicy. Na 3:1 ponownie trafił Adrian Skrzypek po niezwykle widowiskowej indywidualnej akcji. Następnie na 4:1 z daleka przymierzył Łukasz Frajtag, a kolejne dwie bramki zaliczył wspomniany Mateusz Kostecki. Wynik pojedynku z przedłużonego rzutu karnego ustalił Kamil Kijak.
W sobotę zagraliśmy po raz pierwszy w okresie przygotowawczym z drużyną z ekstraklasy, brązowym medalistą ubiegłego sezonu FC Toruń. Tym razem przeprawa była zdecydowanie trudniejsza, w pierwszej odsłonie po golach Mateusza Kosteckiego i Oskara Stankowiaka, prowadziliśmy już 2:0. Mało tego po zmianie stron na 3:0 podwyższył mocnym uderzeniem Piotr Błaszyk. To jednak nie podłamało tak klasowego rywala jak torunianie, którzy doprowadzili do remisu. Ostatnie słowo należało jednak do naszych zawodników ponownie trafili Oskar Stankowiak i Mateusz Kostecki, a goście zdołali odpowiedzieć tylko jeden raz i ostatecznie wygraliśmy 5:4. Trener Łukasz Żebrowski, nie był zadowolony po spotkaniu z postawy swoich podopiecznych, widać było jednak duże zmęczenie „kadrowiczów” występujących w brawach FC. Na pewno w sezonie ligowym będzie to drużyna niezwykle groźna i walcząca o najwyższe cele.
W niedzielne południe na zakończenie zmagań rozegraliśmy rewanż z KS Futsal Oborniki, dowodzone przez Bartosza Łeszyka. Scenariusz tego spotkania był podobny do tego z przed tygodnia. Nasi zawodnicy długo utrzymywali się przy piłce, stwarzali sporo sytuacji w ataku pozycyjnym, ale celowniki były już mocno rozregulowane. W pierwszej części do bramki rywali trafił tylko Patryk Hoły, po zmianie stron za to goście dość szybko doprowadzili do remisu. Ostatecznie wracający po problemach zdrowotnych Adam Wachoński przechylił szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Po tak intensywnym weekendzie przydałby się odpoczynek, ale nic z tego przez najbliższe dwa tygodnie pracować będziemy nad wyeliminowaniem błędów, które zauważył nasz szkoleniowiec. Materiału do analizy jest sporo, zatem nie pozostaje nic innego jak wziąć się do pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pniewy.naszemiasto.pl Nasze Miasto